Michał Nowakowski miał wystartować w ostatnich wyborach samorządowych jako kandydat na burmistrza. Ostatecznie walczył o miejsce w Radzie Miasta i je zdobył. Teraz próbuje swych sił w wyborach parlamentarnych. Zapytaliśmy naszego rozmówce co go do tego skłoniło.
RED. Jest Pan radnym już trzecią kadencję. Czy start w wyborach parlamentarnych jest konsekwencją długoletniej pracy w Radzie Miasta, czy skłoniły Pana do udziału w tych wyborach inne powody?
MICHAŁ NOWAKOWSKI. Nie wyobrażam sobie, żeby po 26 latach odbudowy demokratycznej Polski, po 25 latach odtworzenia samorządu terytorialnego można nie posiadając takiego doświadczenia radnego ubiegać się o mandat parlamentarny. Jak można skutecznie reprezentować Polaków w Sejmie, nie potrafiąc wcześniej bronić ich praw na szczeblu lokalnym? Nam potrzeba młodych parlamentarzystów, ale takich którzy dzięki wyborcom, a nie wyłącznie partyjnej protekcji, zdobyli doświadczenie polityczne.
RED. W tych wyborach samorządowych wystartował Pan z mało w Mławie znanej Mazowieckiej Wspólnoty Samorządowej. Z informacji jakie posiadamy startuje Pan teraz z ugrupowania Pawła Kukiza. Skąd taka zmiana. Pana obecne ugrupowanie nie wystawia kandydatów do parlamentu?
MICHAŁ NOWAKOWSKI: To nie zmiana, a ciągłość i rozwój. Mazowiecka Wspólnota Samorządowa od wielu lat gromadzi doświadczonych mazowieckich samorządowców. W naturalny sposób zaangażowała się w wybory parlamentarne w ramach ogólnopolskiego ugrupowania, które otwarte jest na regionalne środowiska samorządowe. Z list KWW Kukiz’2015 kandyduje wielu radnych Mazowieckiej Wspólnoty Samorządowej, chociażby radny Wojciech Jarzynka z niedalekiego Kuczborka.
RED. Czy to co głosi ruch Kukiza zgadza się z Pana poglądami?
MICHAŁ NOWAKOWSKI: Atutem KWW Kukiz’2015 jest to, że to nie jest partia, a ruch. To nie jest ugrupowanie wodzowskie i ideologiczne, które narzuca jednolitość poglądów. Właśnie taka formuła pozwala na swobodne artykułowanie problemów trapiących zwykłych ludzi. W tym komitecie wyborczym nie mam ograniczeń partyjnych. Mojej swobody głoszenia poglądów nie utrudnia również jakieś służbowe uzależnienie urzędnicze.
RED. Zapytam teraz o to, o co często pytają nas czytelnicy. W poprzedniej kadencji w Radzie Miasta wyraźnie i momentami ostro atakował Pan burmistrza Mławy. Początek tej kadencji pokazuje wyraźną wstrzemięźliwość Pana w ogóle w zabieraniu głosu podczas sesji. Czy jest to strategia związana z Pana planami wzięcia udziału w wyścigu na Wiejską, czy stosunku do włodarza miasta?
MICHAŁ NOWAKOWSKI: Ciągle jestem wierny swoim poglądom i swoim wyborcom, jestem profesjonalnym radnym działającym na rzecz mieszkańców naszego miasta, pracując aktywnie w komisjach, współpracując blisko z mieszkańcami Mławy, zgłaszając liczne wnioski do budżetu oraz wniosek do budżetu obywatelskiego. Jestem i zawsze byłem zwolennikiem obywatelskości, szanuję ludzkie decyzje i wybory, a takim jest wybór na burmistrza Mławy Pana Sławomira Kowalewskiego na trzecią kadencję z rzędu, stąd też jestem gotowy współpracować z władzami miasta, kiedy widzę, że beneficjentem tej współpracy są mieszkańcy Mławy.
RED. Jest Pan 4 na liście. Jak ocenia Pan swoje szanse na zdobycie mandatu?
MICHAŁ NOWAKOWSKI: Mam świadomość odpowiedzialności jaka na mnie spoczęła. Jest to wysokie miejsce na dobrej liście wyborczej i wysokie jeśli patrzymy pod kątem kandydatów rzeczywiście mieszkających, pracujących ale i aktywnie działających w ziemi mławskiej. Mój wynik wyborczy będzie oczywiście zależał od skali poparcia dla komitetu, z którego kandyduję. Zależeć będzie od kryteriów, którymi będą się kierowali wyborcy, czy docenią kandydata trzymającego się stałych wartości, sprawdzonego radnego, samodzielnego partyjnie? Z mojej strony, zrobię ile tylko możliwe, aby przekonać nie tylko mieszkańców Mławy, powiatu mławskiego, ale całego okręgu wyborczego do głosowania na mnie.
RED. Co chciałby Pan zrobić dla miasta, jeśli udałoby się Panu zostać posłem?
MICHAŁ NOWAKOWSKI: Jeśli zostanę wybrany posłem, jednym z moich podstawowych priorytetów będzie mocno zaangażowane działanie na rzecz tego regionu. Mam nadzieję, że moja postawa, chociażby ostatnie owocne wspólne działania z Burmistrzem Mławy w sprawie upamiętnienia „Żołnierzy Wyklętych” Ziemi Mławskiej jest gwarantem zgodnej współpracy z władzami zarówno szczebla miejskiego jak i powiatowego, a tylko w ten sposób można realnie wpływać, na dynamiczny rozwój naszej Mławy i Ziemi Zawkrzeńskiej. Na pewno wśród głównych zagadnień będzie dokończenie trasy S-7, wsparcie w pozyskaniu nowych inwestycji tworzących dobre miejsca pracy, wprowadzenie szczegółowych przepisów skutecznie chroniących mieszkańców przed różnymi zagrożeniami czy też zanieczyszczeniami oraz wpływanie na bardziej ”powiatowy” rozwój, czyli mławski, a nie metropolitarny, głównie wielkich miast.
KOMENTARZE
Wydawca portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy zamieszczanych przez użytkowników. Osoby zamieszczające wypowiedzi naruszające prawo lub prawem chronione dobra osób trzecich mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną lub cywilną.JEDNOCZEŚNIE UZYTKOWNICY ZAMIESZCZAJĄC KOMENTARZ OSWIADCZAJĄ, ŻE BIORĄ PEŁNĄ ODPOWIEDZIALNOŚĆ ZA TREŚCI UMIESZCZONE PRZEZ SIEBIE