Noc Horrorów w Kinie Kosmos — trzy seanse, trzy koszmary. Przyjdź przygotowany.

Kino Kosmos zaprasza na Halloweenową eskapadę w głąb lęku — 31 października wieczór należy do filmów, które nie tyle straszą tanim skokiem zza rogu, ile wwiercają się w psychikę widza i zostają tam długo po zapaleniu świateł. Trzy różne reżyserskie podpisy, trzy odmienne podejścia do grozy: od klaustrofobicznego minimalizmu, przez subtelny horror psychologiczny, po krwawą, kiczowatą ekstrawagancję slashera. Seanse: 18:00 | 19:45 | 21:20 — wybierz swój koszmar lub przeżyj wszystkie.

Dlaczego warto przyjść

To wieczór dla fanów gatunku, którzy cenią różnorodność formy: od artystycznego napięcia po katartyczne krzyki. Kino Kosmos zagrało tu sprytnie — program pozwala przejść przez trzy etapy strachu: powolne wchodzenie w niepokój, psychologiczne drapanie po nerwach i końcowe, złowieszcze katharsis w rytmie klasycznego slashera. Dla kinomaniaków to idealna lekcja o tym, jak strach może być budowany na wiele sposobów.

18:00 — Exit 8 (reż. Genki Kawamura) — klaustrofobiczny sen bez ucieczki

Japoński horror, który za pomocą prostych środków tworzy pełnokrwistą falę paniki. Bohater utknął w wydłużonym, sterylnym korytarzu — sceneria minimalna, lecz druzgocąco skuteczna. Kawamura rezygnuje z tanich efektów na rzecz atmosfery: powtarzalność, rytm kroków, rezonans oświetlenia i dźwięku tworzą uczucie jak w pułapce czasu. To film, który działa poprzez napięcie narastające warstwa po warstwie — świetny wybór dla widzów, którzy wolą duszną grozę nad krwawą jatką.

Dlaczego działa: bo strach tu jest logiczny i nieuchronny — im więcej widz wie o zasadach tej przestrzeni, tym bardziej dręczące stają się kolejne minuty.

19:45 — Presence (reż. Steven Soderbergh) — horror z perspektywy ducha

Soderbergh odwraca kamerę — dosłownie — i pokazuje historię z punktu widzenia niewidzialnej „obecności”. To subtelna, elegancka manipulacja percepcją: cisza, pustka między słowami, spojrzenia mieszkańców domu, które stają się głównym nośnikiem lęku. Zamiast krwi i tanich jump-scare’ów, dostajemy napięcie skoncentrowane na psychice bohaterów i moralnych niuansach ich relacji z tym, co niewidzialne.

Dla kogo: dla widzów ceniących inteligentne kino grozy — tych, którym wystarczy jedno spojrzenie, by poczuli, że coś jest nie tak.

21:20 — Frendo (reż. Eli Craig) — klaun, krew i retro-horror w pełnym gazie

Zamykający seans to totalne rozładowanie emocji: nowa odsłona slashera z jadowitym klaunem Frendo w roli głównej. To hołd dla kina lat 80. — szybka akcja, przerysowane sceny, groteskowy humor i sporo krzyków. Reżyser balansuje brutalność z czarnym dowcipem; jeśli szukasz końca wieczoru, który wyrzuci cię z fotela i sprawi, że zaśmiejesz się nerwowo, to idealny wybór.

Dlaczego warto: Frendo to antidotum na przewlekłe napięcie poprzednich seansów — rozrywka bez pretensji, z krwistą satyrą i nostalgicznym pulsem.

Dla kogo cały maraton?

Dla cierpliwych smakoszy horroru — tych, którzy chcą doświadczyć różnych sposób budowania grozy. Wieczór sprawdzi się także jako idealny plan na halloweenowy wypad w gronie przyjaciół: od dyskusji o symbolice w Exit 8, przez analizę perspektywy w Presence, po głośne reaktywowanie młodzieńczych krzyków przy Frendo.

Praktyczne info i sugestie

Data: 31 października 2025

Miejsce: Kino Kosmos

Seanse: 18:00 | 19:45 | 21:20

Weź ze sobą: dobry humor, przyjaciela do trzymania za rękę i, jeśli chcesz, strój — kino lubi klimat! 👻

T.B fot MDK

KOMENTARZE

Wydawca portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy zamieszczanych przez użytkowników. Osoby zamieszczające wypowiedzi naruszające prawo lub prawem chronione dobra osób trzecich mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną lub cywilną.JEDNOCZEŚNIE UZYTKOWNICY ZAMIESZCZAJĄC KOMENTARZ OSWIADCZAJĄ, ŻE BIORĄ PEŁNĄ ODPOWIEDZIALNOŚĆ ZA TREŚCI UMIESZCZONE PRZEZ SIEBIE

Share Button

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

WP2Social Auto Publish Powered By : XYZScripts.com