Na ostatniej sesji podjęta została uchwała umożliwiająca budowę hipermarketu (materiał tutaj). Burmistrz nie widział w tym nic złego i przekonywał, że to dla dobra mieszkańców. W imię zasad równości i konkurencyjności burmistrz zaproponował też na tą samą sesję uchwałę dotyczącą zwiększenia limitu na otwieranie punktów sprzedaży alkoholu z 55 na 65.
Wygląda na to, że budowa hipermarketu, czy tworzenie nowych sklepów z alkoholem to według szefa miasta nic złego. Mimo, że Jerzy Rakowski podczas obrad argumentował, że na jedno miejsce utworzone w markecie przypada likwidacja 3 miejsca w handlu. A zwiększenie liczby sklepów z alkoholem spowoduje zmniejszenie możliwości kontroli nad nimi w kwestii np. spedaży alkoholu nieletnim. A jak można by wywnioskować z wypowiedzi włodarza miasta wysunięte propozycje były w trosce o mieszkańców. Pytanie, czy można nazwać to troską?
Poniżej materiał przygotowany przez NIEZALEŻNĄ TELEWIZJĘ MŁAWA dotyczący poszerzenia limitu pozwalającego na otwarcie w Mławie kolejnych sklepów sprzedających alkohol.
KOMENTARZE
Wydawca portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy zamieszczanych przez użytkowników. Osoby zamieszczające wypowiedzi naruszające prawo lub prawem chronione dobra osób trzecich mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną lub cywilną.JEDNOCZEŚNIE UZYTKOWNICY ZAMIESZCZAJĄC KOMENTARZ OSWIADCZAJĄ, ŻE BIORĄ PEŁNĄ ODPOWIEDZIALNOŚĆ ZA TREŚCI UMIESZCZONE PRZEZ SIEBIE