Kilka dni temu otrzymaliśmy od Mieszkańca Mławy ciekawy list dotyczący śmierci młodego mężczyzny na mławskim Basenie w grudniu 2012 r. Co udało się ustalić? Jakie wyroki zapadły?
Kilka słów, które powinny Państwa zainteresować w sprawie głośnego wypadku na Mławskim Basenie. 28.12.2012 podczas pływania w tym obiekcie utonął człowiek. Po kilku tygodniach zostały postawione zarzuty ratownikom pełniącym w tym dniu dyżur. Problem jednak polegał na tym, że po zmianie przepisów w roku 2012 na basenie w Mławie było zatrudnionych zbyt mało ratowników.
Od dnia 28 stycznia 2012 roku, obowiązuje w tej kwestii Rozporządzenie Ministra Spraw Wewnętrznych z dnia 23 stycznia 2012 roku, w sprawie minimalnych wymagań dotyczących liczby ratowników zapewniających stałą kontrolę wyznaczonego obszaru wodnego.
Ten akt prawny w § 2, ustala następujące normy dotyczące liczby ratowników wodnych, na poszczególnych rodzajach obszarów wodnych:
1. w przypadku kąpielisk:
a) śródlądowych na każde 100 m linii brzegowej – jeden ratownik wodny od strony lądu i jeden ratownik wodny od strony lustra wody, przebywający na łodzi lub platformie umożliwiającej obserwację i umieszczonej poza strefą dla umiejących pływać,
b) nadmorskich na każde 100 m linii brzegowej – trzyosobowe zespoły ratowników wodnych, w tym co najmniej jeden ratownik od strony lustra wody;
2. w miejscach przeznaczonych do kąpieli – dwóch ratowników wodnych;
3. w przypadku pływalni:
a) dysponującej nieckami basenowymi o długości do 25 m – jeden ratownik wodny,
b) dysponującej nieckami basenowymi o długości 25-50 m – dwóch ratowników wodnych,
c) dysponującej nieckami basenowymi o długości powyżej 50 m – trzech ratowników wodnych;
4. w przypadku innych obiektów dysponujących nieckami basenowymi o łącznej powierzchni powyżej 100 m2 i głębokości ponad 0,4 m w najgłębszym miejscu lub głębokości powyżej 1,2 m – co najmniej jeden ratownik wodny.
Przeczytaj: Ilu powinno być ratowników?
Według autora listu: Po wypadku Urząd Miasta nie przeprowadził żadnej kontroli w MOSiR i przez długie miesiące dalej pracowało tam po dwóch ratowników na niektórych zmianach. (Zaraz po wypadku zatrudniono trzeciego ratownika na wieczornej zmianie). Świadomie nie skontrolowano basenu i w dalszym ciągu narażano uczestników na niebezpieczeństwo. Ratownicy napisali pismo do Dyrektora w sprawie bezpieczeństwa na basenie i zbyt małej liczby ratowników-bez rezultatu.
Obecnie bez rozgłosu na obu zmianach pracuje po trzech ratowników, a więc wnioski Pani Michniewicz były właściwe, która stwierdziła, iż było za mało ratowników na mławskim basenie.
(Iwona Michniewicz, prezes zarządu organizacji Ratownictwo Wodne Rzeczpospolitej, mająca uprawnienia biegłego sądowego z zakresu ratownictwa wodnego.)
Również po cichu nastąpił finał sprawy w sądzie. Otórz sprawę poprowadzono w taki sposób, że nie powołano biegłego. (…) Zasądzono jakieś wyroki ale nie poruszono dzięki temu w ogóle sprawy odpowiedzialności MOSiR-u za zaistniały wypadek. Nie wiadomo kto i za co został skazany, a przecież wszyscy nadal są pracownikami MOSiR-u. (…)
Autor listu podsumowuje:
1. Według obowiązujących przepisów na basenie było zbyt mało ratowników.
2. Sprawę w sądzie krótko mówiąc zamieciono pod dywan.
3. Urząd Miasta po wypadku na basenie nie przeprowadził nawet jednej kontroli bezpieczeństwa.
4. Przez długie miesiące po wypadku narażeni byli klienci basenu z powodu braku personelu
5. Dopiero w ostatnim czasie zatrudniono wymaganą liczbę ratowników co potwierdzi tylko wcześniejsze domniemania. Zrobiono to jednak dopiero po cichym wyroku sądu, który niejako został utajniony.
Udało nam się dotrzeć do wyroku Sądu z 14 stycznia 2014 r.:
14 stycznia 2014 r. sygn. akt IIK 272/13 zapadł wyrok w sprawie dwóch ratowników na basenie MOSiR w Mławie, oskarżonych o to, że w dniu 28 grudnia 2012 r. w Mławie jako ratownicy MOSiR nie dopełnili ciążącego na nich obowiązku opieki nad kąpiącymi się w basenie osobami poprzez zaniechanie ciągłej obserwacji zachowania tych osób, przez co nie zareagowali we właściwy sposób na fakt tonięcia Kamila B., czym doprowadzili do nieumyślnego spowodowania śmierci ww. wskutek jego utonięcia, to jest o czyn z art.160§2k.k. i art.155k.k. w zw. z art.11§2k.k.
Sąd Rejonowy w Mławie postępowanie karne wobec Michała B. i Rafała K. warunkowo umorzono na okres dwóch lat tytułem próby, zobowiązując ich do naprawienia wyrządzonej szkody w części poprzez uiszczenie kwoty po 1000 zł na rzecz oskarżycielki posiłkowej Anety Anny B. oraz obciążył oskarżonych kosztami sądowymi w sprawie.
Sąd rozstrzygał tylko w przedmiocie odpowiedzialności karnej tych osób w związku z przedmiotowym zdarzeniem.
Wychodzi na to, że w Mławie, kto inny zatrudnia ludzi, a kto inny karnie odpowiada za brak personelu. Co o tym myślicie?
Źródło mlawainfo.pl
KOMENTARZE
Wydawca portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy zamieszczanych przez użytkowników. Osoby zamieszczające wypowiedzi naruszające prawo lub prawem chronione dobra osób trzecich mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną lub cywilną.JEDNOCZEŚNIE UZYTKOWNICY ZAMIESZCZAJĄC KOMENTARZ OSWIADCZAJĄ, ŻE BIORĄ PEŁNĄ ODPOWIEDZIALNOŚĆ ZA TREŚCI UMIESZCZONE PRZEZ SIEBIE