Na wczorajszej sesji radni jednogłośnie poparli wniosek przewodniczącego Rady Miasta o skierowanie skargi przewodniczącego osiedla Kościuszki Tomasza Chodubskiego na burmistrza do komisji rewizyjnej. Dotyczyła ona jak wyjaśniał skarżący o planowanej budowie spalarni. Pytanie jednak, czy zostanie właściwie rozpatrzona?
Pytanie postawione na wstępie nie jest bezzasadne. Przyjrzyjmy się na początek kto zasiada w komisji rewizyjnej, gdzie sprawy są przyjmowane w znacznej części większości głosów.
A oto skład komisji rewizyjnej:
Przewodniczący komisji Ryszard Prusinowski (koalicja rządząca).
To on m.in. można powiedzieć przyczynił się do tego, aby radny Nowakowski nie zadawał szczegółowych pytań w sprawie spalarni podczas komisji budżetu 17 stycznia. Pisaliśmy o tym tutaj
Dalej
Waldemar Henryk Borowski – wiceprzewodniczący (koalicja rządząca)
Dariusz Grzegorz Dużmański – członek, wspiera swoimi głosami koalicję rządzącą
Teresa Szulc – członek (koalicja rządząca)
Jerzy Ryszard Rakowski – członek (opozycja)
Marek Kiełbiński – członek (opozycja)
Inny znamienny fakt, który jakby uzasadnia postawienie takiego pytania miał miejsce chociażby na wczorajszej sesji przy rozpatrywaniu innego punktu porządku obrad. Chodziła o uchwałę blokującą sprzedaż działki pod spalarnię. Tym razem weszła pod obrady, ale sytuacja podczas dyskusji można powiedzieć pojawiła się paradoksalna. Zarówno bowiem wprowadzający uchwałę radny Michał Nowakowski, jak i radny Wojciech Krajewski zwrócili uwagę, że radni zostali wprowadzeni w błąd już w lipcu przy uchwalaniu sprzedaży działki obecnie znajdującej się pod nr 4746. Dlaczego?
– Już w czerwcu trwają rozmowy między USKOM-em, a PEC-em w sprawie spalarni. W czerwcu. Uchwałę (red. o sprzedaży działki) rozpatrujemy w lipcu. I nam się mówi o placu manewrowym (red. o sprzedaży działki), o postoju o parkingu nie o spalarni. – mówił radny Wojciech Krajewski na ostatniej sesji.
Jednak mimo, to radny koalicji rządzącej Janusz Uniewicz stwierdził, że nie czuje się wprowadzony w błąd. Jeśli w obliczu takiej sytuacji, co prawda nie członek komisji rewizyjnej, ale radny koalicji rządzącej twierdził, że nie został wprowadzony w błąd co do przeznaczenia sprzedawanej działki, to jak zareagują radni koalicji rządzącej będący w komisji rewizyjnej w sprawie skargi po zapoznaniu się z dokumentacją? Dlatego więc postawiliśmy to pytanie, czy mimo m.in. przedstawionych dokumentów, które można powiedzieć wskazują na to, że burmistrz wiedział o spalarni w sierpniu, a nie w październiku jak twierdził sam włodarz miasta to skarga zostanie właściwie rozpatrzona? Przecież można powiedzieć, że w komisji rewizyjnej większość ma koalicja rządząca.
Oto fragment sesji przedstawiający całą sytuację dotyczącą sprzedaży działki i stwierdzenia radnego Janusza Uniewicza, że nie został wprowadzony w błąd
KOMENTARZE
Wydawca portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy zamieszczanych przez użytkowników. Osoby zamieszczające wypowiedzi naruszające prawo lub prawem chronione dobra osób trzecich mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną lub cywilną.JEDNOCZEŚNIE UZYTKOWNICY ZAMIESZCZAJĄC KOMENTARZ OSWIADCZAJĄ, ŻE BIORĄ PEŁNĄ ODPOWIEDZIALNOŚĆ ZA TREŚCI UMIESZCZONE PRZEZ SIEBIE