Ponad dwie godziny trwało spotkanie mieszkańców Mławy z posłem PiS-u i kandydatem do Europarlamentu Wojciechem Jasińskim. Według gościa największe problemy naszego kraju wynikają z wyprzedaży majątku polskiego, a wejście do Unii Europejskiej ich nie rozwiązało. Mało tego wmawia się nam, że jesteśmy gorsi.
– Polska nie ma pieniędzy. Polska nie ma pieniędzy na rozwój, a wynika to w znacznej mierze z wyprzedaży polskiego majątku, ale także z likwidacji wielu firm.(…) Niektóre z nich nie oszukujmy się nie były konkurencyjne, ale niektóre nie oszukujmy się zostały zlikwidowane. Zostały wrogo przejęte i zlikwidowane w tym celu, aby kupić rynek. Przykładem ABB tzn. Zamech Elbląski, który został zakupiony i został zlikwidowany. To jeden przykład a drugi to stocznie.
Zaznaczył, że wmawia się Polakom, że są gorsi
– Polskie społeczeństwo od 25 lat jest poddawane indoktrynacji m.in polegającej na obniżaniu naszej samooceny. Polacy należą do tych narodów, którzy mają jedną z najniższych samoocen. Dzisiaj pożal się boże niektórzy ekonomiści mówią z pewną krytyką, pogardą, że Polacy są niewydajni, w pracy. Czyli w domyśle mało pracują. Powinni pracować więcej. Oni o tym wiedzą, tylko specjalnie nie chcą o tym mówić, bo naszym zdaniem jest to powodowane chęcią wywołania w nas poczucia gorszości. Tym że jesteśmy gorsi jesteśmy mniej wydajni. Dziś o wydajności w pracy decyduje wartość wytwarzanych produktów, a wartość produktów jest wprost zależna od nowoczesności produktów. Bo jak ja będę strugał deski do krajania, a Pan będzie produkował komputery, to nawet jakbym się zastrugał zapracował to moja wydajność pracy mierzona wartością sprzedanego towaru będzie kilkadziesiąt razy mniejsza od Pańskiej. Pan będzie więcej zarabiać. Będzie mógł Pan przyjąć więcej ludzi. Będzie Pan mógł więcej płacić. Ludzie więcej zarabiający będą mogli kupować lepsze rzeczy. Będą wpływać podatki do państwa. Będą pieniądze na oświatę, ochronę zdrowia, świadczenia społeczne, ale i na rozwój gospodarczy – mówił Wojciechem Jasińskim poseł PiS i kandydat do Europarlamentu.
Zwrócił też uwagę, że Unia chce oszczędzać na rolnictwie, a te oszczędności przypisane są Polsce. A przyłączenie się do Unii nie rozwiązały problemów w Polsce np. kwestii bezrobocia.
– Według oficjalnych danych bezrobocie w Polsce sięga 13,2 proc. tj. w granicach około 2 mln ludzi. Jeśli dojdzie do tego około 2,3 mln, którzy wyjechali w poszukiwaniu pracy no to trzeba dodać kolejne około 13 proc. Jeśli się doda ukryte bezrobocie na wsi i małych miastach wynikające także z tego, że aby uzyskać status bezrobotnego trzeba chodzić do Urzędu Pracy zgłaszać się. A jak nie ma to efektu w postaci pracy to ludzie nie chcą chodzić. – kontynuował Jasiński.
Były pytania
Mieszkańcy pytali m.in. o dopłaty dla rolników
– Chciałem zapytać, jak jest z tymi dopłatami dla rolników. To wyrównywanie szans ma sens wtedy, gdy jesteśmy traktowani na równi. Natomiast jeśli to jest 30, 40 procent, a w niektórych sprawach nawet 50 proc. mniej niż Francuz, Duńczyk, czy Holender to wyrównywanie wogóle nie wejdzie.(…) A druga rzecz w czasach “pięknej komuny” z gospodarstwa rybnego 5 hektarowego mogła się wyżywić rodzina. Tak na spokojnie. Nie żyła w luksusach. Dziś z tego gospodarstwa 5 hektarowego trudno nie da się wyżyć. – pyta mieszkaniec. Środki produkcji, które też nie są w naszych rękach. Bo jak się pytam czemu tona paszy kosztuje 3 tys. zł to ten, który sprowadza nie umie odpowiedzieć na to. Bo komponenty tej paszy pochodzą z tych krajów które rzekomo miały nas wspomagać, a tak faktyczni nas drenują – mówi mieszkaniec.
Według kandydata do Europarlamentu wmawianie Polakom niskiej samooceny wiąże się nierozerwalnie z dopłatami
– Nam przecież się mówi wy jesteście gorsi i wy możecie poczekać. Tak nam mówią bądźcie spokojni, bo nam Unia nie da. – odpowiada poseł. Teraz społeczeństwo nie chce pogonić Tuska i całej tej bandy do roboty, bo nam mogą nic nie dać. Człowiekowi, który się nisko ocenia można powiedzieć, że dobrze że tak mało zarabiasz, bo przecież ty nie jesteś więcej wart. No u nas wiem, że na te niskie płace składa się jeszcze wysokie bezrobocie, bo człowiek w wysokim bezrobociu chce mieć poczucie stabilizacji i jest gotów niższą płace przyjąć. Ale jeśli na dodatek poprzez skutecznie wmawianie mu, że jest miej wart to on jest gotów zaakceptować to.
Zaś dopłaty do gospodarki rybnej jak stwierdził parlamentarzysta, to rząd musi chcieć dać. Poruszona została też sprawa kurników. Na koniec kandydat do Europarlamentu w związku ze zbliżającymi się wyborami namawiał do aktywności i głosowania.
KOMENTARZE
Wydawca portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy zamieszczanych przez użytkowników. Osoby zamieszczające wypowiedzi naruszające prawo lub prawem chronione dobra osób trzecich mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną lub cywilną.JEDNOCZEŚNIE UZYTKOWNICY ZAMIESZCZAJĄC KOMENTARZ OSWIADCZAJĄ, ŻE BIORĄ PEŁNĄ ODPOWIEDZIALNOŚĆ ZA TREŚCI UMIESZCZONE PRZEZ SIEBIE
