Co naprawdę wydarzyło się 3 czerwca w szpitalu? Chciałbym dziś poznać prawdę i usłyszeć fakty – mówił Michał Pol

–„Chciałbym dziś poznać prawdę i usłyszeć fakty” – mówił radny Powiatu Mławskiego Michał Pol na sesji Rady Powiatu Mławskiego.3 czerwca. To właśnie wtedy media podały informacje, które odbiły się szerokim echem w społeczności powiatu i Mławy. Zacytuję tytuły:
„Dyrektor szpitala w Mławie rezygnuje po pół roku ze stanowiska”,
„Dyrektor szpitala rezygnuje – starosta komentuje decyzję”.

Zdaniem radnego sprawa wywołała szerokie poruszenie – nie tylko wśród mieszkańców miasta i powiatu, ale przede wszystkim wśród personelu mławskiego szpitala. Lęk, niepewność, mnóstwo pytań bez odpowiedzi.

– Ta sprawa i niepokój wśród pracowników i niepewność wśród mieszkańców co do dalszych losów mławskiego szpitala nie wpływa dobrze na dalszą jego działalność i chociażby na pozyskiwanie środków czy to zewnętrznych, czy chociażby z ościennych gmin.  – mówił radny Pol. Poza tym do tej pory wiedzieliśmy, że sytuacja szpitala finansowa jest trudna. Trzeciego czerwca dowiedzieliśmy się, że nie tylko sytuacja finansowa szpitala jest trudna, czy może też są jakieś nie wiem błędy komunikacyjne, czy są może jakieś rozbieżności w decyzjach między menadżerem jakim jest Pan dyrektor a Powiatem Mławskim ? Coś zawiodło

Radny domagał się konkretnych odpowiedzi:

Jak wygląda dziś współpraca na linii dyrektor szpitala – Powiat Mławski? Jakie są warunki jej kontynuowania?

Jego pytania były bezpośrednie i konkretne.

„Widzimy pana dyrektora na sesjach, odpowiada rzeczowo, ale my – jako radni – po tym co się wydarzyło może o czymś nie wiemy ? Może są jakieś niedomówienia? Co dzieje się tak na prawdę na niwie współpracy między powiatem a szpitalem?

Podkreślił też zamiast zajmować się echami prasowych doniesień rada powinna zajmować się realnymi problemami.

– Jakich lekarzy brakuje w szpitalu? Co dzieje się z łóżkami zlikwidowanego oddziału ginekologiczno-położniczego? Co z personelem tego oddziału? Czym się teraz zajmują?  – tym się powinniśmy zajmować

Pojawił się też pytanie niepodpisanej rezygnacji, niepodpisanego pisma. Skąd się wzięło? Kto je sporządził i dlaczego?

– Także chciałbym się dowiedzieć w kwestii tego pisma niepodpisanego, skąd ono się wzięło? Dlaczego w ogóle to pismo było? Jako radny, jako mieszkaniec miasta chciałbym dziś poznać prawdę i usłyszeć fakty w trosce o szpital i pracowników szpitala bo nie wiemy jaki będzie ich los i nie będę mówił tu o echach, które są też głośne na temat szpitala, że tak powiem plotkarskie, o tym że szpital pójdzie do prywatyzacji. Chciałbym prosić tu o zdementowanie i nie chciałbym, aby mławski szpital został poddany likwidacji, ani prywatyzacji – mówił Michał Pol Radny Powiatu Mławskiego.

Dyrektor odpowiada. Cofnął rezygnację. Dla ludzi.

Dyrektor szpitala w odpowiedzi podkreślił, że spotkał się z otwartym podejściem i gotowością do rozmów:

– Negocjowaliśmy wsparcie, którego szpital potrzebował. To, że dziś jesteśmy tu razem i że Rada ma głosować nad przekazaniem 2 milionów złotych, świadczy o tym, że współpraca istnieje. Decyzję o cofnięciu wypowiedzenia podjąłem ze względu na pracowników. Ze względu na środowisko. A byłem na prawdę zdecydowany zrezygnować – tłumaczy Piotr Parjaszewski dyrektor Mławskiego Szpitala

Starosta rozwiewa wątpliwości: nie ma mowy o prywatyzacji

Stanowcze słowa padły również ze strony Starosty Powiatu Mławskiego, Witolda Okumskiego:

– Powiat przyznaje pożyczkę szpitalowi, a ktoś mówi o prywatyzacji? Nie ma takiego pojęcia. Nie istnieje możliwość, by szpital mławski został sprywatyzowany, czy przekształcony w inną formę.

Starosta podkreślił, że sytuacja szpitala rzeczywiście jest trudna, ale to nie oznacza planów likwidacyjnych:

– Współpraca istnieje. Analizujemy, jak uporać się z trudnościami. Stąd apel i dalsze działania.