Latem Zalew Ruda tętni życiem. Strzeżone kąpielisko, nowo ustawione ławki i kosze, przycięte gałęzie wzdłuż drogi dla bezpieczeństwa kierowców.
– Kończymy pracę związane z przygotowaniem boiska do siatkówki plażowej- informuje Artur Ryfiński Naczelnik Wydziału Promocji i Współpracy
To wszystko brzmi jak początek dobrze zaplanowanej letniej infrastruktury. Ale tylko początek.
Bo im dalej od brzegu, tym więcej pytań. I mniej odpowiedzi.
Co z rozwojem terenu? „Trwają rozmowy”
Władze miasta przyznają otwarcie – teren Zalewu Ruda nie należy w całości do Mławy. Miasto, poprzez MOSiR, zarządzą plażą oraz terenem przylegającym do linii brzegowej na określonej długości..
– I to właśnie ograniczony zakres własności sprawia, że trudno planować, inwestować, ubiegać się o środki zewnętrzne. – dodaje Naczelnik. Trwają rozmowy z Wodami Polskimi, ościennymi gminami i Polskim Związkiem Wędkarskim. Były spotkania, imprezy plenerowe, wspólne wydarzenia – wszystko po to, by pokazać potencjał tego miejsca.
Ale nadal brakuje jednego: konkretów.
Koncepcja w przygotowaniu. Ale co dalej?
Ratusz informuje, że powstaje koncepcja zagospodarowania terenu – zarówno po stronie miasta, jak i prywatnych właścicieli działek. Ale nie podano żadnych dat, planów, harmonogramów, ani choćby zarysu kierunku, w jakim rozwój miałby iść.
Co więcej – nie wiadomo, czy w ogóle powstaną projekty, które można będzie finansować. Bo jak zauważa urząd: „trudno cokolwiek planować, wydatkować środki lub o nie zabiegać nie będąc właścicielem terenu.”
A co z pieniędzmi?
Na ten moment miasto nie wydatkowało ani złotówki na rozwój całego obszaru zalewu, poza bieżącą obsługą plaży. Nie ma też jeszcze nawet kosztorysów przygotowania dokumentacji. Nie wspomniano również o wnioskach do funduszy krajowych czy unijnych – zapewne z powodu nieuregulowanego statusu właścicielskiego.
Miejsce z potencjałem. Ale czy ktoś go wykorzysta?
Zalew Ruda to nie tylko plaża i lody – to także znakomity teren na rekreację, rowery, rodzinne wyjazdy, ale też – przy odpowiednim rozwoju – na wydarzenia sportowe, koncerty, a nawet ruch turystyczny. Wszystko to jest możliwe, ale tylko jeśli ktoś zdecyduje się działać. a nie tylko rozmawiać.
Pytania, które trzeba postawić dziś – nie za rok
- Czy miasto ma plan ewentualnego przejęcia lub dzierżawy większej części terenu?
- Kiedy zostanie zaprezentowana koncepcja zagospodarowania?
- Czy trwają rozmowy z konkretnymi inwestorami?
- Kto tak naprawdę odpowiada za przyszłość Zalewu Ruda – Miasto? Powiat? Gminy ościenne? A może nikt?
Czas ucieka
Sezon wakacyjny 2025 trwa, a mieszkańcy korzystają z tego, co jest. Ale czas na strategiczne decyzje minie szybciej, niż się wydaje. Kolejny sezon przyjdzie za rok. Czy znowu władze poinformują o braku gotowego planu?
Bo Ruda może być perłą nie tylko Mławy, ale północnego Mazowsza – jeśli ktoś ją wreszcie oszlifuje.
T.B




































KOMENTARZE
Wydawca portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy zamieszczanych przez użytkowników. Osoby zamieszczające wypowiedzi naruszające prawo lub prawem chronione dobra osób trzecich mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną lub cywilną.JEDNOCZEŚNIE UZYTKOWNICY ZAMIESZCZAJĄC KOMENTARZ OSWIADCZAJĄ, ŻE BIORĄ PEŁNĄ ODPOWIEDZIALNOŚĆ ZA TREŚCI UMIESZCZONE PRZEZ SIEBIE
PODOBNE




