Krajewo – zielone płuca Mławy, o których ratusz znów nie ma wiedzy…?

W granicach Mławy leży prawdziwa perła przyrodnicza – tereny wokół jeziora Krajewo, które zasługują na najwyższą troskę i ochronę. Niestety, zamiast reakcji i zaangażowania, ze strony Urzędu Miasta znów słyszymy: „Nie mamy wiedzy”.

Ratusz nie zna nawet powierzchni zbiornika. Podobne jak w przypadku zabytków zamiast konkretów – odsyła tym razem do Geoportalu Powiatu Mławskiego. Można też podejrzewać, że mimo iż jezioro leży w granicach miasta Ratusz nie wie co dzieje się na tamtym  terenie. Gdy zapytaliśmy i o inwestycje odpowiedź

– Nadmieniam, że teren przy zbiorniku wodnym na osiedlu Krajewo nie był własnością Miasta Mława. Zadania inwestycyjne realizowane są obecnie przez Lasy Państwowe. – podaje Artur Ryfiński Naczelnik Wydziału Promocji I Współpracy

Tymczasem to unikalne miejsce

Tereny wokół jeziora Krajewo to siedliska wodno-błotne, które w skali Europy stanowią zaledwie 3% powierzchni, a magazynują aż 2x więcej CO₂ niż wszystkie lasy razem wzięte.

Na terenie Nadleśnictwa Dwukoły występują:

bór bagienny,

torfowisko wysokie – oba skrajnie rzadkie w Polsce,

Są wpisane do dyrektywy siedliskowej UE jako siedliska priorytetowe, wymagające szczególnej ochrony.

Rosiczka, ptaki i 138 gatunków roślin

Z opracowanej waloryzacji przyrodniczej Krajewa wynika:

– 138 gatunków roślin, w tym kilkanaście objętych ochroną,

– 43 gatunki ptaków,

rośliny z Polskiej Czerwonej Księgi, jak np. rosiczka okrągłolistna.

To dowód na wyjątkowe bogactwo flory i fauny. Tereny te nie są zwykłym parkiem – to żywy ekosystem o unikalnej wartości, w którym każde zniszczenie odbija się echem na całej bioróżnorodności regionu.

Degradacja postępuje

Wrażliwe siedliska na wyspie bardzo szybko się degradują – głównie przez:

– spadek poziomu wód gruntowych,

-zmiany klimatyczne i troficzne,

– zaśmiecanie i wydeptywanie przez odwiedzających.

Z każdym rokiem liczba gatunków spada, a warunki życia się pogarszają.

To nie tylko przyroda – to odpowiedzialność

Teren Krajewa to nie tylko miejsce spacerów. To zielone płuca Mławy, schronienie dla gatunków zagrożonych wyginięciem.

Miasto twierdzi, że nie jest właścicielem terenu – inwestycje prowadzą Lasy Państwowe.

Ale brak własności nie zwalnia z odpowiedzialności.

 Krajewo wymaga opieki, nie obojętności

Miasto Mława ma nie tylko prawo, ale i obowiązek dbać o to, co wartościowe, szczególnie w kontekście ochrony środowiska i jakości życia mieszkańców.  Milczenie i brak wiedzy nie są już neutralne – są szkodliwe. Zwłaszcza, że tereny te znajdują się w granicach miasta.

T.B fot.  Wikipedia

KOMENTARZE

Wydawca portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy zamieszczanych przez użytkowników. Osoby zamieszczające wypowiedzi naruszające prawo lub prawem chronione dobra osób trzecich mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną lub cywilną.JEDNOCZEŚNIE UZYTKOWNICY ZAMIESZCZAJĄC KOMENTARZ OSWIADCZAJĄ, ŻE BIORĄ PEŁNĄ ODPOWIEDZIALNOŚĆ ZA TREŚCI UMIESZCZONE PRZEZ SIEBIE

Share Button

Comments (0)

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

WP2Social Auto Publish Powered By : XYZScripts.com