Mławski szpital stoi dziś w obliczu wyzwań finansowych i kadrowych, a odpowiedź ministerstwa zdrowia na wystosowany apel jest jasna: utrzymanie płynności finansowej leży w gestii samorządu i placówki.
– „Nie przewiduje się, by jakieś konkretne pieniądze miały spłynąć jako wsparcie” – poinformował starosta Witold Okumski podczas sesji Rady Powiatu.
Pieniądze są, ale nie dla szpitala
Podczas dyskusji radni nie kryli frustracji wobec polityki rządu. – Na poprzedniej sesji pytałem o środki z krajowego planu odbudowy a oto jak wygląda szpital obecnie trwa rozbudowa i tu chciałbym przypomnieć że środki z różnych funduszy, funduszy rządowych były i pozyskaliśmy je za poprzedniego rządu. Za rządów premiera Mateusza Morawieckiego. A dziś otrzymaliśmy odpowiedź z ministerstwa zdrowia nie ma środków a wiecie państwo na co są? Na takie rzeczy jachty katamarany luksusy porsche. Na to są w tej chwili pieniądze. – grzmiał radny Michał Pol
Poprosił też zebranych by się nad tym zastanowili.
– Kiedyś pieniądze były i jeśli można było pozyskać pieniądze za poprzedniego rządu na przebudowę SOR-u a teraz nie ma pieniędzy na szpital ale na jachty i katamarany są. Czy to jest jakaś nieudolność rządu czy władza w Warszawie nie widzi potrzeb Polski Powiatowej? „Czy będziem leczyć się w szpitalu czy na tych jachtach?” – pytał dalej radny Michał Pol.
Szpital działa, szuka alternatyw
Wiceprzewodniczący Rady Powiatu Krzysztof Kwiatek zapytał więc o obecną sytuację szpitala.
– Otrzymane od ministerstwa wskazówki realizujemy od samego początku: monitoruje nowelizacje przepisów, śledzi rozliczenia z NFZ i szuka alternatywnych rozwiązań dla świadczeń. Przykład? Pododdział urologiczny został dostosowany tak, by kompensować wycofane grupy ortopedyczne H31 i H32. Z kolei w hospicjum wcześniejszej większość rozpoznań to były odleżyny teraz zmodyfikowaliśmy i większość pacjentów to teraz chorzy onkologicznie, co przynosi wyższe rozliczenia w ramach kontraktu NFZ. – wyjaśnia Piotr Parjaszewski dyrektor mławskiego szpitala.
Wzmocnienie kadry i odbudowa oddziałów
Najbardziej newralgiczne jednostki szpitala, jak SOR, zyskały trzech doświadczonych lekarzy: dr Justynę Sieklucka, dr Ewę Sieklucka z Płońska i dr Cielicę. W ortopedii koordynatorem zostanie dr Zoń z Płońska, a współpracę podjął też znany w regionie dr Mazurek.
Szpital planuje odbudowę zespołu internistycznego, rozbitego w 2020 roku, co pozwoli zwiększyć liczbę łóżek z 39 do 50. Trwają też negocjacje z NFZ o uruchomienie ośrodka psychiatrycznego w powiecie.
Inwestycje zgodne z NFZ
Placówka realizuje modernizację SOR-u i budowę budynku dla ratowników, a także planuje dokończenie budowy ZOL finansowanej z KPO do czerwca 2026 roku. Szpital jest też w procedurze pozyskiwania środków na łącznik, który miał w sobie pracownie ambulatoryjne. Dyrekcja podkreśla, że inwestycje muszą być zgodne z planami NFZ i realizowane w kolejności priorytetów: najpierw opieka w POZ, potem hospitalizacja i inwestycje.
– „Proszę zwrócić uwagę, że 4 inwestycje w naszej sytuacji to bardzo dużo i nie możemy dopuścić do sytuacji, że jedna inwestycja koliduje z drugą” – mówi dyrektor.
Trudna sytuacja finansowa
Szpital działa w trudnym kontekście systemowym. Od stycznia 2024 roku 19 podmiotów w Polsce zlikwidowało oddziały ginekologii i położnictwa. Mławska placówka wykonała ruch wyprzedzający, by utrzymać świadczenia. NFZ weryfikował kontrakty i tam, gdzie wykonanie nie było realizowane, obcinał środki.
– „Cały czas monitorujemy sytuację i staramy się realizować jak największy zakres świadczeń dla naszych pacjentów” – zapewnia dyrekcja.
Podsumowanie
Mławski szpital balansuje między finansową presją, rosnącymi potrzebami pacjentów a brakiem wsparcia z ministerstwa. Kadra rośnie, inwestycje ruszają, a placówka szuka każdej możliwości, by zapewnić bezpieczeństwo i dostęp do leczenia w powiecie.
T.B
PODOBNE




