Mława właśnie robi wielki krok w stronę „miasta-gąbki”. Dzięki projektowi wartemu 29 665 440,04 zł – w tym 25 215 623,37 zł z Funduszy Europejskich – ulice, skwery i przystanki zaczynają pracować dla mieszkańców: łagodzą upały, zatrzymują wodę i poprawiają jakość powietrza. To namacalne efekty polityki adaptacji do zmian klimatu, widoczne już dziś i planowane na kolejne miesiące.
Co już zrobiono?
Ulica Obrońców Mławy. Zamiast betonu jak z płyty lotniska – nawierzchnie przepuszczalne: rozszczelniony beton i płyty ażurowe. Zamiast spływu do kanalizacji – infiltracja do gruntu. Efekt? Mniej podtopień po nawałnicach, chłodniejsza nawierzchnia latem, czystsze powietrze.
Ulica Mariacka. Stanął tu zielony przystanek – dach i ściany porośnięte roślinami magazynują deszczówkę, filtrują zanieczyszczenia i realnie obniżają temperaturę w upały. Obok zmodernizowano parking z nawierzchnią ażurową, która zamiast „wysyłać” wodę do kanalizacji, wpuszcza ją w glebę. Na skarpie posadzono róże okrywowe – odporne na suszę i mróz, stabilizują grunt, zatrzymują wilgoć i porządkują krajobraz.
Stary Rynek. Drugi zielony przystanek, obsadzony pnącymi i bylinami. Rośliny tworzą przyjazny mikroklimat, zatrzymują kurz i pyły, poprawiają komfort pieszych.
Ulica Leszczyńskiego. Połączono nawierzchnie przepuszczalne z nową zielenią: grab pospolity, kocimiętka, róże okrywowe i tawuła japońska. To zestaw roślin, który wzmacnia bioróżnorodność, dobrze znosi upały i pomaga oczyszczać wodę opadową.
Szkoła Podstawowa nr 2. Podczas warsztatów z uczniami powstał ogród deszczowy w donicy. Woda z rynny nie trafia już do kanalizacji – jest gromadzona i wykorzystana do podlewania specjalnie dobranych roślin. Edukacja działa tu ramię w ramię z infrastrukturą: dzieci uczą się naturalnej retencji na żywym przykładzie.
Dlaczego to działa
Zasada jest prosta: zatrzymać każdą możliwą kroplę jak najbliżej miejsca, gdzie spadła. Przepuszczalne nawierzchnie i ogrody deszczowe ograniczają przeciążenia kanalizacji podczas ulew, zmniejszają ryzyko podtopień i chłodzą miasto. Zielone przystanki poprawiają komfort oczekiwania, a rośliny – od pnączy po tawuły – oczyszczają powietrze i „ożywiają” glebę. Mława realnie zmniejsza efekt miejskiej wyspy ciepła i buduje odporność na nagłe zjawiska pogodowe.
Co dalej
To dopiero początek. Miasto zapowiada kolejne zadania – i konsekwentnie trzyma kurs: retencja w centrum działań. Każda nowa ulica, skwer czy szkolny dziedziniec to szansa, by wodę magazynować, a nie odprowadzać; by tworzyć cień i zieleń tam, gdzie najbardziej ich brakuje.
Ramka: Skąd pieniądze?
Projekt: „Zintegrowane przedsięwzięcia infrastrukturalne dostosowujące teren Miasta Mława do zmian warunków pogodowych poprzez poprawę retencji i zarządzanie wodami opadowymi”.
Program: Fundusze Europejskie dla Polski Wschodniej 2021–2027, FEPW.02 Energia i klimat, Działanie 2.2 – Adaptacja do zmian klimatu.
Wartość projektu: 29 665 440,04 zł
Wkład Funduszy Europejskich: 25 215 623,37 zł
„Mapa zmian” – najważniejsze lokalizacje
- ul. Obrońców Mławy – nawierzchnie przepuszczalne
- ul. Mariacka – zielony przystanek, parking ażurowy, nasadzenia róż okrywowych na skarpie
- Stary Rynek – zielony przystanek z pnączami i bylinami
- ul. Leszczyńskiego – przepuszczalne nawierzchnie + nasadzenia (grab, kocimiętka, róże, tawuła)
- SP nr 2 – ogród deszczowy w donicy zasilany z rynny
Puenta: Mława nie „wygania” deszczu do kanalizacji. Przyjmuje go, magazynuje i wykorzystuje. To inwestycje, które widać, i korzyści, które się czują – na skórze w upał, pod stopami po ulewie i w budżecie miasta, które mniej płaci za skutki nawalnych deszczy. Tak buduje się odporne, piękne miasto.
T.B
PODOBNE




