Z pozyskiwaniem środków unijnych, a i w ogóle zewnętrznych przez burmistrza nie było i nie jest najlepiej. Jak to nie wychodzi to postanowiliśmy zapytać o ściąganie przez włodarza miasta do Mławy inwestorów. Chyba jednak i tu nie jest dobrze?.
Podobne do siebie pytania w tym temacie skierowaliśmy do ratusza dwukrotnie. Pierwszy raz na początku 2014 roku prosząc o informację z 2013 rok, a drugi we wrześniu 2015. W pierwszym z nich chcieliśmy się dowiedzieć, czy były prowadzone rozmowy z potencjalnymi inwestorami i ilu tych inwestorów było?
-Według wypowiedzi Magdaleny Grzywacz rzecznika prasowego Urzędu Miasta Mława w 2013 roku było spotkań:
– Wiele, nie jesteśmy jednak w stanie określić konkretnej liczby – nie prowadzimy rejestrów – informowała Grzywacz
Jak się okazało po praktycznie dwu latach nic się nie zmieniło
– Miasto prowadzi rozmowy z potencjalnymi inwestorami, określenie konkretnej liczby nie jest możliwe. Nie wszystkie rozmowy kończą się sukcesem, ponieważ dotychczas dysponowaliśmy niewielkim obszarem terenów inwestycyjnych. Rozmowy dotyczą budowy w Mławie bazy dla przedsiębiorstw.
Rodzi się więc pytanie jeśli było spotkań wiele i nie wszystkie skończyły się sukcesem, to które przyniosły sukces? Nie wskazuje ich rzecznik. Chyba jednak żadne. Jak widać odpowiedzi zarówno dotyczące 2013 roku tak i 2015 były bardzo podobne i bez żadnych konkretów. Chcieliśmy się więc dowiedzieć jakie kroki podejmuje burmistrz, by ściągnąć inwestorów i w ilu przypadkach to się udało? Znów odpowiedź dotycząca 2013 roku
– Zabiegi władz miasta w kierunku pozyskiwania nowych inwestorów i tworzenia nowych miejsc pracy są niewymierne i niepoliczalne. Składa się na nie wiele czynników – przede wszystkim budowanie dobrych relacji między miastem a otoczeniem biznesowym, troska o wizerunek Mławy i zapewnienie potencjalnym inwestorom komfortu w prowadzeniu rozmów i załatwianiu formalności związanych z zakładaniem firm w naszym mieście. W 2013 roku w Mławie zostało zarejestrowanych 316 nowych podmiotów gospodarczych. – mówiła w 2013 roku rzecznik. Przypomnijmy, że Mławskie Targi Pracy powstały z inicjatywy Burmistrza Miasta Mława, który następnie stał się partnerem PUP w tym zakresie.
Natomiast jeśli chodzi o 2015
– Burmistrz Sławomir Kowalewski powołał zespół specjalistów, który opiekuje się każdym potencjalnym inwestorem, pomaga mu przejść wszystkie niezbędne procedury i uzyskać wymagane zezwolenia. Stwarzamy także dobry klimat dla tych przedsiębiorstw, które funkcjonują na terenie Mlawy i chcą się rozwijać. Dokładamy starań, aby wszystkie procedury przebiegały sprawnie. Mława dba o dobre kontakty z partnerami zagranicznymi. Burmistrz Sławomir Kowalewski nawiązał kontakt z przedstawicielstwami m.in. USA, Armenii, Tajwanu, Korei Południowej, i dąży do tego, aby współpraca rozszerzała się na różne obszary, także sferę gospodarczą. Jak zauważają specjaliści, po podpisaniu porozumienia miedzy Zarządem Województwa Mazowieckiego i Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad, o co z sukcesem zabiegał burmistrz ( umowa została podpisana w Mławie 23 września 2015 r.), miasto zyska nowe, atrakcyjne tereny inwestycyjne położone przy drodze S7 oraz w sąsiedztwie zachodniej obwodnicy Mławy. To może się okazać dodatkowym atutem naszego miasta.
No cóż po okresie dwu lat właściwie nie nastąpiły praktycznie żadne zmiany, bo nie ma właściwie żadnej konkretnej informacji o działaniu burmistrza w kwestii pozyskiwania inwestorów, ani konkretnego widocznego efektu tych ewentualnych działań. Nie ma też nowych inwestorów. A przyciągnięcie nowych firm poprawiłoby sytuację mieszkańców na rynku pracy. Spowodowałoby bowiem zmniejszenie bezrobocia, a i przedsiębiorcy chcąc zatrzymać pracownika musieliby podnieść gaże pracownikom. Teraz jak pisało jedno z mediów mławskich mławianie zarabiają najmniej z pośród sąsiadujących miast. Poza tym z pozyskiwaniem środków też nie najlepiej (pisaliśmy o tym Środki unijne niedobre dla budżetu? Czyli, czy powinniśmy się wstydzić za naszego burmistrza?
Czyżby też podobnie jak z pieskami burmistrz był bezradny? A może po prostu nie ma żadnych działań? W Ciechanowie chociaż np. Rada Miasta przyjęła konkretne uchwały służące rozwojowi przedsiębiorczości i przyciągnięciu inwestorów. (Pisaliśmy CIECHANÓW. W Ciechanowie radni przyjęli uchwały wspierające przedsiębiorczość. Co więc się udaje mławskiemu włodarzowi, skrzynia czasu? Bo wykonywanie chodników, czy dróg to należy do zadań gminy. Burmistrz musi więc tego typu inwestycje wykonać i o nie dbać.
KOMENTARZE
Wydawca portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy zamieszczanych przez użytkowników. Osoby zamieszczające wypowiedzi naruszające prawo lub prawem chronione dobra osób trzecich mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną lub cywilną.JEDNOCZEŚNIE UZYTKOWNICY ZAMIESZCZAJĄC KOMENTARZ OSWIADCZAJĄ, ŻE BIORĄ PEŁNĄ ODPOWIEDZIALNOŚĆ ZA TREŚCI UMIESZCZONE PRZEZ SIEBIE